O BLOGU

- Świetny pomysł! - wykrzyknęła Lena, gdy w rozmowie telefonicznej zaproponowałam jej blog o książkach.

Telefonicznie, bo nie mogłyśmy się spotkać. Gdyby nie ta niemożność spotykania się blog pewnie by nie powstał.  

9 kwietnia Lenka przysłała mi zdjęcie zrobionej przez siebie zakładki do książek. Narysowała na niej serduszka i napisała "Kocham czytać". Rzeczywiście pochłaniała książki jedną za drugą. Stąd pomysł, żeby został jakiś ślad tych lektur.

Następnego dnia pojawiła się myśl o blogu, a już kolejnego zabrałyśmy się do pracy. Wspólnie (choć na odległość) wybrałyśmy motyw - najpierw był taki z malarskimi plamami w tle, a potem taki ze zdjęciem na górze. Lenka wybrała zdjęcie (źródło: Stock Photo) na górną wizytówkę. Takie oto:


Ponieważ mamy pomysły, na jakie własne je zmienić, gdy już będzie możliwe zrobienie go, warto sobie zapamiętać to pierwsze, bo nie jest przypadkowe - książka na łące, ze stokrotkami i koniczynką na pierwszym planie. Lenka kocha nie tylko książki, ale też kwiatki i wszelkie rośliny, więc ten wybór bardzo do niej pasuje.

Jeszcze napisałyśmy o sobie parę słów i 12 kwietnia pojawił się już pierwszy wpis o książce ("Pięć sprytnych kun" Justyny Bednarek).

Trzeba od razu jasno powiedzieć, że nasze wypowiedzi powstają niezależnie od siebie. Ciotka Eliza nie redaguje recenzji Leny, a Lena nie redaguje recenzji ciotki Elizy. Ma to być dwugłos dwóch czytelniczek - 9-leniej i... pełnoletniej.

Mamy nadzieję, że coś z tego zestawienia wyniknie.

A poza tym wierzymy, że ten blog może pomóc dorosłym w wyborze książek dla dzieci.

Komentarze

Popularne posty